Dziwna zdarzyła się
kolej rzeczy:
Kotek się wybrał
dziś do Niecieczy,
By w tej maleńkiej
wsi pod Tarnowem
Przygody przeżyć
całkiem nowe.
Lecz gdy się
przyjrzał wsi małej z bliska,
Widzi, że nie ma
tutaj lotniska,
Więc wylądował
wprost na podwórku,
Gdzie siedział tata
pewien z córką,
Czytając właśnie
bajkę o kocie.
Samolot dziurę
zrobił w płocie
I wylądował gdzieś
na trawce,
Lotem koszącym,
przy huśtawce.
(...)