2010.02.03
Poszedł piesek do fryzjera
Piesek do fryzjera poszedł:
- Proszę, tutaj są dwa grosze.
Włosy krótko ściąć mi proszę,
bo tych kudłów wprost nie znoszę!
Dziwi się fryzjerka młoda:
- Takich pięknych włosów szkoda.
Przecież taka psa uroda.
Lecz, pan płaci, a więc - zgoda!
Zerka piesek do lusterka,
chudy biedny, bez futerka,
a za oknem zamieć wielka,
więc potrzebna psu kołderka.
Spotkał pieska kocur stary
I nadziwić się nie może:
- Pan się obciął? Nie do wiary!
W środku zimy? O tej porze?
Przecież wiedzą wszystkie dzieci:
zimą załóż futro, spodnie,
a gdy latem słonko świeci,
wtedy się obcinaj modnie.
Fojerman
|